Dziś przedstawię Wam efekty mojej współpracy z Niebieskooką uroczą Marysią. Sesja Małej odbyła się w mieszkaniu Modelki. Głównie dlatego, by w czasie sesji Mańka czuła się jak najbezpieczniej a rodzice nie musieli organizować całej wyprawy na drugą stronę miasta.
Marysia jest dzisiaj coś nie w sosie…
To słowa Mamy, które usłyszałem na początku mojej wizyty. I rzeczywiście Mańka na początku była dość nieśmiała, ale szybko pokazała swoją profesjonalną stronę – jak przystało na Młodą Modelkę :). Ta sesja rodzinna była dla mnie czystą przyjemnością… Mała ślicznie się uśmiechała i czarowała swoimi błękitnymi oczyma. Rodzice się nie stresowali, więc wszystko wyszło naturalnie. Tylko Fotograf poprzestawiał wszystkie meble w mieszkaniu i namieszał w aranżacji… (wiecie taj Chi czy jakieś inne chi ki … )
Sesja rodzinna w domowym klimacie
Jak już wspomniałem sesję zorganizowaliśmy u Modelki. Przemawiało za tym wiele czynników, a najważniejszym było dobre samopoczucie Marysi. Na początku wybraliśmy najjaśniejszy pokój, w którym to rozpoczęło się wielkie przemeblowanie.. no może nie takie wielkie, ale kilka foteli i stolik musiały się przesunąć. Zdjęcia robiliśmy blisko okna, tak by można było skorzystać ze światła zastanego. Mimo, iż na zdjęciu widać zamontowaną lampę, to tak na prawdę zbyt często jej nie używałem by nie denerwować Mański 🙂 . A tak Ja i Marysia wyglądaliśmy podczas zdjęć (Jeszcze raz dzięki Tato za fote… Mega niespodzianka):
Dzięki Mićki za super spędzony czas i fantastyczną sesje 🙂